Uczniowie klasy VI na zajęciach języka polskiego poświęconych teatrowi i sztukom teatralnym, postanowili chwycić za pióra i stworzyć własne dzieła. Natchnieni komedią Szekspira „Sen nocy letniej", ruszyli do pracy. A ponieważ aura za oknem ponura i przygnębiająca, uznali, że należy rozbawić czytelnika…
Zachęcamy do lektury. Efekty oceńcie sami.
Joanna Surma
WILK W SANDAŁACH KAPTURKA
Czerwony Kapturek
Mamo czy mogę zadzwonić do babci z twojego telefonU?
Mama
Tak córeczko, domofon jest w torebce.
Czerwony Kapturek
Halo babcia? Czy mogę do ciebie przyjechać na herbatę ?
Babcia
Tak, tylko nie zapomnij wziąć swojej.
Narrator
I tymczasem babcia zaczęła robić wnuczce herbatę, bo wieczorem idą z dziadkiem na karate. Idą rozruszać swoje stare kości. Będą jeść też rybę, sandacz bez ości.
Czerwony Kapturek
Puk, puk. Czy jest ktoś w środku?
Babciu, babciu to wilk niebywały.
Babcia
Jezu on zabrał twoje śmierdzące sandały. Już myślałam, że emerytury nie dożyję, sandały zniknęły, a ja nadal żyję.
Czerwony Kapturek
Babciu gdzie dziadek?
Babcia
Fajkę na dworze pali! Ach, zapomniałam ci powiedzieć, że wilka psy złapały.
Czerwony Kapturek
Babciu, ja już konam. Strasznie brzuch mnie boli, to na pewno śledziona.
Narrator
I już Kapturek do domu idzie, słońce mocno grzeje, a babcia z tej historii do dzisiaj się śmieje.
Napisał: Kewin Merta kl. 6
BIAŁOGŁOWA I ZŁY SMOK
Narrator
Głęboko w lesie, tam gdzie nikt jeszcze nie dotarł, w wieży białej mieszkała księżniczka Bielka z matką. Nazwana była Bielką, bo zawsze sypał jej się łupież z głowy.
Księżniczka
Mamo, kiedy obiad? Głodna jestem jak wilk!
Królowa
Nie zamieniaj się w wilka, córeczko!
Księżniczka
Och…
Narrator
W tym samym czasie, książę wybierał się na polowanie.
Książę
Och… Czuję, że dzisiaj coś upoluję.
Król
No, przynieś coś na obiad. Głodny jestem.
Książę
Przywiozę… Ale księżniczka dla mnie! Tobie mogę ewentualnie królową złapać.
Narrator
Tymczasem w wieży…
Księżniczka
Mamusiu… Idę się przejść…
Królowa
Tak, tak...Tylko wróć na obiad.
Księżniczka
Dobrze!
Narrator
W tym samym czasie książę wjechał już w las. Księżniczka wyszła z wieży i chodziła w kółko. Królowa wyszła wywiesić pranie. Zobaczyła Bielkę i się zdumiała.
Królowa
Kochanie, dlaczego chodzisz wkoło wieży.
Księżniczka
Bo kazałaś mi nie odchodzić daleko.
Narrator
Królowa westchnęła.
Królowa
A idź! Tylko się nie zgub!
Księżniczka
Ok… Spokojnie wezmę nawigację.
Narrator
Pół godziny później książę i księżniczka spotkali się przy jamie smoka.
Książę
Białogłowa! Ratuj się kto może!
Księżniczka
Znamy się?
Książę
Nie, ale możemy.
Księżniczka
To dlaczego wrzeszczałeś?
Książę
Dla zabawy.
Wchodzi smok.
Smok
podśpiewuje
Hej ,dzieci jeśli chcecie, zobaczyć smoka dom to zapraszam Was!)
Księżniczka
Aaa… Smok! Pomocy!
Smok
Co? Przemocy? Ok!
Smok zieje ogniem.
Książę
Ej, lala! Posyp go łupieżem! Sposób niezawodny, zobaczysz!
c.d.n. :-0
Napisała: Karolina Krupa z kl. VI
JEDZENIE- MOJA PASJA
Wchodzi Szekspir z hamburgerem.
Szekspir
Jeść czy nie jeść! O to jest pytanie! A zjem co mi szkodzi, co nie?
Zza kurtyny wyłania się grubasek Józiu i chudy Krystian.
Józiu
Siema stary! Co masz dzisiaj na obiad?
Krystian
Schabowy ze szpinakiem i frytkami.
Józiu drapie się po zadku.
Józiu
To nic, byle by było jakieś żarełko. Moja mama to zwariowała, zrobiła warzywa na parze.
Krystian
Rację miała, bo przecież ja ważę 40 kg, a ty 140 kg.
Patrzą na swoje brzuchy. Obok nich przechodzi mała dziewczynka z mamą.
Mała dziewczynka
Mamo latuj! Ten chłopcyk stlasy, mnie swoim bzuskiem!
Józiu
Przecież, aż takiego wielkiego brzucha nie mam! Przesadziłaś trochę!
Z okna wychyla się mama Józia i krzyczy:
Józek! Obiad !
Józiu
Ciszej, bo mi reflektory pękną.
Mama
Co? Chodź tu!
Józiu
Dobrze, dobrze już idę.
Mama
No ja myślę!
Józek obudź się, obudź się. Budzi się zdyszany i mówi:
To był tylko sen ? Znów jestem chudy.
W tle leci piosenka „ Abelive i can fly”
Napisał: Maciej Dąbrowski z kl. VI.
Jak zdobyć serce księżniczki?
Przyjechał książę do księżniczki .
- Zejdź tutaj do mnie - mówi.
-Nie mogę, stara wiedźma zamknęła mnie w tej przeklętej wieży – krzyczy Księżniczka.
-To skacz z balkonu .
-Jak skoczę, to się zabiję.
-To ja pojadę po drabinę, a ty tu na mnie czekaj.
Kiedy książę pojechał po drabinę , pod zamek podjechał ferrari inny książę i zapytał :
- Chcesz się przejechać moim autem?
- No pewnie!
-No to złaź na dół i wskakuj do furki.
Minęło kilka sekund, a dziewczyna była już na dole i siedziała w samochodzie.
-No to jedziemy –powiedział książę.
I pojechali .
Za kilka minut wrócił książę z drabiną, a księżniczki już nie było, bo pojechała z księciem . Jak zdobyć serce księżniczki? Kupić ferrari!!!
Napisał: Dawid Alfut z kl. VI